W połowie lipca [14.07.2018] Miood zagrał koncert w warszawskim klubie CHMURY. Później pojawiły się formacje: Deraptors oraz Sixty’Sin. Zespół w wystąpił stałym składzie: Szaweł Płóciennik (wokal, gitara), Szymon Łapiński (bas), Piotr Januszek (perkusja), Grzegorz Januszek (gitara, wokal). W ostatnim czasie grupa pracuje nad albumem studyjnym, który wstępnie ma pojawić się na jesień. W przeciwieństwie do ostatniego albumu „It Could be nice”, teksty będą napisane po polsku. Zapowiedzią płyty był świetny kawałek „Hostel Tamka”, który zainaugurował koncert. Nie mogło zabraknąć ponadczasowego „Jak zrozumieć świat”, który pojawił się podczas występu jako ostatni (do odsłuchania [ TUTAJ ] ).
Pewnym urozmaiceniem rockowego repertuaru zespołu Mi00D był roboczo nazwany kawałek „Liroy”, z charakterystycznym podkładem z utworu „Gz and Hustlas” (oryginalne wyk. Snoop Dogg). W wersji Mioodu z tekstem:
„…pan Yapa, Zulugula, pan Tik Tak, tak wyglądała ramówka dzieciaka, powiedz mi jak tu nie bać się w czasie, gdy każdy z nich świruje jakby był na kwasie, awaria systemu, tracimy zasięg, komórki nie miałem w drugiej klasie…”
W polskich kręgach hip-hopowych ten bit jest znany z wykorzystania w utworze „Anty Liroy” przez grupę Nagły Atak Spawacza (1995).
Zespół Miood – koncert 14 lipca 2018
Comments by GRZ