Koncert z okazji 40-lecia powstania zespołu KSU odbył się na scenie zainstalowanej na bocznej murawie stadionu w Ustrzykach Dolnych [18.08.2018]. Grupa zaprezentowała kilkutysięcznej publice 46 kawałków, z czego dwa „Wolność ma imię twoje” oraz „Gówniarzyki”, były zwiastunami nowego albumu studyjnego (pełna setlista tutaj).
Główny skład zespołu stanowią: Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk (wokal i gitara), Maciej Biernacki (gitara), Tomasz Rzeszutek (gitara basowa) oraz Leszek Dziarek (perkusja). Podczas niespełna 3,5 godzinnego występu przez scenę przewinęło się kilku specjalnych gości. Wśród wokalistów byli nimi: Tomasz „Oley” Olejnik (Proletaryat) oraz Anja Orhodox (Closterkeller). Oba ich zespoły wraz z KSU miały okazję spotkać się podczas Festiwalu Muzyki Rockowej w Jarocinie ‘89 r. Trzeba przypomnieć, że Closterkeller został wtedy laureatem jury, a Proletaryat publiczności. W Ustrzykach koncert z okazji 40 lecia KSU, z mniej lub bardziej górnolotnym poczuciem humoru prowadził Krzysztof Skiba.
Na jubileuszowym koncercie pojawił się także Jarosław „Jasiu” Kidawa. Gitarzysta był członkiem KSU w latach 2004-2010. Ponadto muzyk za produkcję, realizację i remastering albumów grupy. W kilku utworach akustycznych pojawił się były perkusista grupy Dżem – Michał Gercuszkiewicz. Wystąpił na scenie z aluminiowym shakerem perkusyjnym. W połowie koncertu na scenie mignął Bartłomiej Kądziołka czyli „QQŚ” – basista zespołu w latach 1991-1995. Część utworów grał basista Łukasz „Luc” Zawada, który był członkiem KSU w latach 2011-2016.
Połowa utworów podczas koncertu na 40-lecie była wykonywana przy udziale niezastąpionych instrumentalistów setu akustycznego. Większość muzyków jest związana z Orkiestrą Jednej Góry Matragona. Set akustyczny tworzyli tego wieczoru: Maciej Harna (lira korbowa) Malwina Zych-Oklejwicz (harfa), Konrad Oklejewicz (flet), Ernest Drelich (djembe), Eliza Kuźnik (skrzypce), Ewelina Wałęga (klawisze) oraz Anna Oklejewicz (wiolonczela).
Z gości wokalnych świetnie wypadł „Oley”, który w swoim stylu wykonał „Awaria obrazu”, „Puzzle historii” i dał im nowe tchnienie. Szkoda, że brał udział tylko w dwóch kawałkach. Zadowolony z jego występu był się także „Siczka” – I co nie był jeden z lepszych wokalistów w kraju? Anja uczestniczyła wokalnie w 9 piosenkach. Jak przyznała szczególnie ceni kawałek „Kiedy naród umiera”.
Niezłym wokalem w utworze „Czym jest wiary sens” błysnął Tomasz Rzeszutek, który jest członkiem KSU od 2017, a wywodzi się z rzeszowskiego zespołu Jesus Chrysler Suicide, gdzie odpowiada za śpiew i gitary. Perkusista Leszek Dziarek tradycyjnie zaśpiewał „Jabol Punk”, ale słychać go było także jako drugi wokal w innych utworach.
Instrumentalistka Matragony – Malwina Zych-Oklejewicz – zaprezentowała swoje nieprzeciętne umiejętności wokalne w utworach akustycznych („Za mgłą”, „Wojna Niewojna”, „Moje bieszczady I”, „Ludzie bez twarzy”, „Moja nienawiść moja depresja”, „Skazany na 716 dni”).
Koncert przyciągnął kilka tysięcy fanów rocka. Już od wczesnych godzin w Ustrzykach kręciło się wiele osób w rockowych koszulkach i czuło się atmosferę zbliżającego wydarzenia. Pod sceną pojawiła się różnorodna publiczność – począwszy od sympatyków dobrego gitarowego grania, turystów powracających z Bieszczad, rówieśników lidera zespołu po zadeklarowanych fanów zespołu czy całe rodziny z małymi dziećmi.
Bardzo długi koncert, 46-utworowa setlista oraz goście specjalni spowodowały, że kilka utworów zyskało drugie życie. Mimo wszystko stali bywalcy koncertów KSU, którzy dyskografię mają w małym palcu, uważają, że nadal kilku kluczowych utworów zabrakło…
Maciej Grzywaczewski
Koncert KSU 40-lecie
Zespół KSU
Koncert KSU – Ustrzyki Dolne
„Ustrzyki to stolica Bieszczad jest!”
Comments by GRZ