Podczas koncertu [23.06.2018] Małgorzaty Ostrowskiej na Dino Top Festiwal ‘18 w Sędziszowie Małopolskim pojawił się gość specjalny – Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk, lider zespołu KSU.
To trzeci wspólny występ muzyków na scenie ciągu ostatniej dekady. Poprzednie miały miejsce podczas XXX-lecia zespołu KSU w Ustrzykach [22.08.2008] oraz w Puszczykowie [14.09.2008] na imprezie „Rockowe pożegnanie lata”. Trzeba przypomnieć, że w 2008 r. Małgorzata Ostrowska uczestniczyła w nagraniu 4 utworów na akustyczną płytę KSU w 2008 r. W tamtym czasie KSU i zespół Ostrowskiej łączył również gitarzysta Jarosław „Jasiu” Kidawa.
Podczas gościnnego występu zaprezentowano dwa utwory z repertuaru zespołu KSU. Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk występując na scenie bez swojego nieodłącznego atrybutu – gitary, mógł czuć się trochę nieswojo – taka sytuacja nie zdarza się często. Bardzo okazale wypadły wspólnie zaśpiewane „Moje Bieszczady” (ten kawałek wręcz potrzebuje kobiecego wokalu), przy znacznym udziale partii skrzypiec i fletu, które wykonywali Anna Oklejewicz oraz Konrad Oklejewicz (prywatnie rodzeństwo), który jest związany z zespołem Matragona. Później zagrano „1944” („w okopie”), który w konwencji na dwa wokale zatracił swój punkowy charakter, brzmiąc nieco bardziej popowo, ale nie sposób odmówić tej wersji oryginalności.
Ciekawe jak w tych aranżacjach zabrzmiał by kawałek „Wielki koniec”, którego część w oryginale jest przecież wykonywana z kobiecym wokalem Krystyny Lenkowskiej?
Comments by GRZ